W jeździectwie też sa upadki wiec opiszcie swoje ciekawe upadki=) Ja miałam taki upadek że do tej pory do pamietam... Napisałam o nim w temacie ''Konie-Siwa''
Czekam na ciekawe hisrotie:*:*
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 10:53, 30 Sie 2007
Ada ''Stara Gozdawianka&
Moryc xD
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Sorrki tam za pomyłke.... Miało byś ''Czekam na ciekawe historie'' Ehehe... xD
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 11:03, 30 Sie 2007
Pyza
Koniutek xD
Dołączył: 05 Sie 2007
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: City of the dead...
hmmmm...
1) jechałyśmy w teren i gdzieś we wsi zaszczekał pies, a moja kobyłka zrobiła taki piękny zwrot o 180 stopni z takim zamachem że wyrzuciło mnie jakieś 1,5 m od niej
2) na hale wbigły dzieci krzycząc konik i koń się spłoszył, rzucając mną o ścianę...
3) Galopowałam na pewnym sprytnym koniku i jak poczuł że mi strzemię wypadło to tak zwinnie bryknął w tą stronę bez strzemienia że poleciałam xD
Nie wiem czy ciekawe ale upadki
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 11:11, 30 Sie 2007
Ada ''Stara Gozdawianka&
Moryc xD
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
a ja dostalam takiego dwulatka (!!!) w teren co nigdy nie byl w terenie i mialam w tedy chyba 10 lat... i 3 razy w terenie spadlam zlamalam kaskotoczek, nos mi sie skrzywil, instruktor na mnie nawrzeszczal, musialam lapac tego konia (to byla klacz) po calym polu i wkoncu pobiegla do ogiera i zaczeli gierki, na szczescie w koncu ja zlapalam i jakos wrocilam... nigdy wiecej nie wrocilam do tej stajni
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 15:23, 30 Sie 2007
Ada ''Stara Gozdawianka&
Moryc xD
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
chyba, kaskaderke od siedmiu bolesci!! pozniej nie mogla przez nastepny dzien chodzic...;/ tak mnie wszystko bolalo... dobrze ze sobie nosa nie zlamalam ale ta stajnie byla okropna i najgorsze bylo to ze ja tam bylam na koloni i musialam sie jakos wymigac od nastepnej jazdy;/
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 16:27, 30 Sie 2007
Ada ''Stara Gozdawianka&
Moryc xD
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Oj pamiętam w tamtym roku jak pojechałam nad morze. Umowiłam się na jazdę po plazy. Dostałam małego konika malopolskiego. Taaa pozory mylą. Jak były strome wydmy to on sruuuu galopem pod wydme z górki, masakra! Najpierw toczek mi zleciał, musiałam po niego biegać, przy wsiadaniu tak koń bryknąl że na bok mnie odrzucilo, a potem miałam jechac pierwsza i co kobyła zobaczyła? Wydmę! I gaaaalop, no to przypomnialy mi się slowa pani Kasi "jak wiesz, że nie dasz sobie radę- opuść konia", no to tak zrobiłam ;D, zrobiłam niezłego fikołka!
Wyobraźcie sobie mine mojej mamy, która zobaczyła konia wbiegającego do stajni beze mnie! oj wtedy nie bylo fajnie, ale teraz jest co wspominać
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 19:37, 30 Sie 2007
Ada ''Stara Gozdawianka&
Moryc xD
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
niezle przygody! póki upadek nie ma bolesnych i przykrych konsekwencji to mozna sie z nich smiac!! ja kiedys spadlam dwa razy podczas jazdy; raz podczas galopu kon na zakrecie sie poslizgnąl i jak dluugi runąl na bok a ja czesciowo pod niego ;P a drugi raz <za okolo 10minut> tez podczas galopu-galopuje galopuje i nagle.... z niewiadomej przyczyny gwaltownie sie zatrzymal a ja 'cudnie' przelecialam saltem nam jego szyją! wylądowalam prosto na glowie <swojej> troche sie potluklam ale na szczescie nic wiekszego sie nie stalo ....wstalam i dokonczylam jazde ;P
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 21:27, 30 Sie 2007
koniaczek
Koniutek xD
Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Ja to w sumie nie mialam ekstremalnych upadkow, chociarz ostatnio mialam male rodeo. Pewnie bym sie utrzymala, ale trener kazal mi skakac, a ja sie posluchalam i poleeeeccialamn JEdynie but mi spadl, ale nic wiecej Okazalo sie ze kobylicy ogowie spadlo i nie bylo jak jej utrzymac i dlatego musialam leciec
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Czw 21:29, 30 Sie 2007
gocha
Koniutek xD
Dołączył: 03 Sie 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
a ja sie kiedys zalozylam z kolego ze sie dluzej od niego utrzymam na takim byku plastikowym (wiecie, no nie? ) no i tam sie nie byo gdzie zlapac, myslalam ze skoro jezdze na koniach to sie dluzej utrzymam, okazalo sie ze ten byk byl strasznie sliski i z nogami zamiast na popregu to na glowie biednego byka wyladowalam....po 5 s. spadalam....a moj kolega utrzymal sie chyba 10....ale facet ktory t obslugiwal dal mo fory <foch> ;/;/
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 4
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach